Mariusz Gil zajął najlepsze miejsce z Polaków w tegorocznych przełajowych mistrzostwach świata w Taborze. Wicemistrz kraju mimo upadku, zajął w wyścigu elity 22. lokatę.
Dwóch biało-czerwonych stanęło na starcie wyścigu elity - mistrz i wicemistrz Polski, czyli Marek Konwa i Mariusz Gil. Pierwszy z nich brał udział w kraksie, po której doszło w jego rowerze do defektu i stracił z tego powodu dużo czasu. Ostatecznie sklasyfikowany został na 37. miejscu, z jednym okrążeniem straty. Gil przyjechał na metę na bardzo dobrej 22. pozycji - najwyższej w historii swoich startów na przełajowych Mistrzostwach Świata w kategorii elity. Wygrał Mathieu van der Poel (Holandia), srebro wywalczył Wout Van Aert (Belgia), a brąz Lars Van Der Haar (Holandia). Zawodnikowi ze Strzelec Krajeńskich składamy wielkie gratulacje.
foto i źródło: velonews.competitor.com , pzkol.pl
POLECAMY:
Na strzeleckim cmentarzu zabraknie miejsc do pochówku? Nowy powstanie na ul. Poznańskiej.
KPP Strzelce: Kolejni nietrzeźwi kierowcy tracą prawo jazdy...
Lista kandydatów w wyborach uzupełniających do Rady Miejskiej w Strzelcach Krajeńskich.