Analitycy radzą "tankujcie auta do pełna, jeśli widzicie paliwo w dobrej cenie. Za tydzień będzie jeszcze drożej..." Jak informuje Polska Izba Paliw Płynnych od 15 stycznia do 18 lutego br. hurtowe ceny paliw w polskich rafineriach
- śladem wydarzeń na światowych rynkach surowców i walut - wzrosły średnio o 43 gr/l brutto dla benzyny bezołowiowej 95-oktanowej (Pb98 +48 gr/l), +45 gr/l dla olejów napędowych (w tym B100 i ON arktycznych) oraz +40 gr/l w przypadku oleju napędowego do celów grzewczych.
Na stacjach benzynowych ceny również ruszyły do góry. Dynamika i kierunek zmian w nadchodzących dniach powinny zostać utrzymane. To może oznaczać sporą rozpiętość cenową pomiędzy poszczególnymi stacjami, które będą uzależniać swoją bieżącą ofertę od zmieniających się kosztów zakupu paliwa. Rosnące systematycznie ceny w rafineriach, przy spadających marżach operatorów rynku detalicznego dają jednoznacznie zwyżkową prognozę zmian cen paliw na stacjach w najbliższych dniach. Dodajmy, że paliwa w naszym regionie są najdroższe - średnio za litr bezołowiowej płacimy 4,55 zł (w dolnośląskim 4,29).
źródło: diabeł, e-petrol.pl
foto: google.maps.pl