Do tragedii doszło wczoraj na stawach hodowlanych w Gardzku.
{module[160]}
59-letni wędkarz najprawdopodobniej zasłabł wędkując na łodzi i wpadł do wody. Mimo pomocy, którą wezwał kolega wędkarza - mężczyzny nie udało się uratować. Jego zwłoki wyłowili w niedzielę wieczorem. Prokuratura wyklucza w zdarzeniu udział osób trzecich.
źródło: nadesłane na formularz