Dwa zatrzymane prawa jazdy oraz złamany obojczyk to konsekwencje zbyt szybkiej jazdy kierowców. Dwóch z nich straciło uprawnienia do kierowania za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Trzeci natomiast doznał obrażeń w wyniku zdarzenia drogowego na motorze.
Jak informuje KPP w Strzelcach Krajeńskich w miniony weekend w powiecie strzelecko-drezdeneckim, nie stwierdzono zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych kierowców. Mimo wielu przeprowadzonych kontroli trzeźwości, nie odnotowano pijanych osób za kierownicą samochodów.
Trochę gorzej wygląda sytuacja związana z przekraczaniem prędkości. Dla dwóch osób, zbyt szybka jazda w terenie zabudowanym zakończyła się utratą prawa jazdy oraz mandatem karnym. W piątkowy, prima aprilisowy wieczór 21-letni mieszkaniec gminy Dobiegniew, kierując osobowym VW Golfem pędził przez miejscowość Ługi 107 km/h. Jego szybką jazdę uwieczniło policyjne urządzenie pomiarowe. 21-letni kierowca stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych i 10 pkt. Kolejnym kierowcą, który pożegnał się z dokumentem uprawniającym do kierowania był 35-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego, który w Dobiegniewie jechał 102 km/h na tzw. pięćdziesiątce. On również oprócz zatrzymanego prawa jazdy został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych i 10 pkt.
Inne konsekwencje jazdy z nadmierną prędkością poniósł motocyklista, który w sobotę 2 kwietnia na drodze Stare Kurowo - Gardzko w wyniku nie dostosowania prędkości do warunków drogowych przewrócił się i złamał obojczyk. Na domiar złego 30-letni mieszkaniec gminy Drezdenko nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, za co będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
foto i źródło: KPP Strzelce Kraj